Powtórka z sensacji?
Przed kilkoma dniami zaistniała prawie identyczna sytuacja jak we wrześniu 2016 roku, kiedy to psychoza strachu udzieliła się wielu ludziom pijącym wody butelkowane. Teraz znów prasa donosi że w Kielcach doszło do poparzenia przełyku kobiety, rzekomo po wypiciu wody mineralnej z butelki.
Gazeta Wyborcza Kielce-(cyt)
– 66-letnia kobieta z gminy Morawica trafiła do szpitala po południu. Wcześniej była w pracy, miała tam nową butelkę wody mineralnej i piła z niej kilka razy, odstawiając za każdym razem. Dopiero po jakimś czasie poczuła się źle, zaczęła wymiotować – relacjonuje Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Wodę zabezpieczono do dalszych badań.
Sprawą zajął się też SANEPID. Jak poinformowało Radio Kielce, Grażyna Majewska, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny, która wykluczyła, żeby zagrożenie pochodziło z wody. - Nie było innych zgłoszeń. Przypuszczamy, że w butelce po wodzie był jakiś inny płyn - stwierdziła P.Majewska.
Co więc powiedzieć na takie prasowe informacje ?
WPROST. (cyt) Trafiła do szpitala z poparzonym przełykiem. Twierdzi, że to z powodu wody mineralnej.
WP.WIADOMOŚCI. (cyt) Napiła się wody mineralnej. Wylądowała w szpitalu z poparzonym przełykiem. Doszło do nieszczęścia ponieważ Pani piła wodę mineralną znanej marki!
Nie można ferować takich gołosłownych opinii i stwierdzeń, bo dopiero po zbadaniu i ustaleniu przez odpowiednie służby, zawartości płynu w tej feralnej butelce można będzie wyciągać wstępne wnioski dotycząca tego incydentu.
Niestety zaczęła się znowu nieodpowiedzialna akcja dyskredytowania wód butelkowanych i zniechęcania do picia wód mineralnych.
Będziemy śledzić postępy w tej sprawie i po otrzymaniu wiarygodnych informacji poinformujemy naszych czytelników o tym.
Redakcja Woda dla zdrowia
M.S.