W czasach, gdy dookoła rozbrzmiewa hasło: „kryzys klimatyczny”, a umiejętne gospodarowanie wodami stało się jednym z najważniejszych wyzwań – nie tylko gospodarczych,  przyrodniczych, ale i społecznych – studia na kierunkach zajmujących się wodą, zdają się być świetnym pomysłem... Sprawdziliśmy jak to wygląda w praktyce i na początek dobra wiadomość – absolwenci kierunków wodnych nie powinni mieć problemów ze znalezieniem zatrudnienia, bo „ekspertów od wody” ciągle na rynku brakuje.

Obecnie na studia zdaje pokolenie niżu demograficznego (liczba maturzystów w latach 2013-2020 zmniejszyła się o ok. 25%) – nic zatem dziwnego, że teraz to uczelnie konkurują o potencjalnych studentów, a nie studenci o miejsce na uczelni. Czy tematyka wodna cieszy się szczególnym zainteresowaniem młodych ludzi? Wydawać by się mogło, że tak być powinno – w końcu to pokolenie tzw. buntu klimatycznego, któremu bardzo zależy na proekologicznych zachowaniach i ochronie  planety. Sprawa nie jest jednak taka prosta. Wyznawanie pewnych ideałów i dostrzeganie konieczności tego, że „trzeba coś zrobić” nie zawsze idzie w parze z podjęciem wyzwania i zdobyciem odpowiednich kwalifikacji. Pozostaje też kwestia odpowiedzi na pytanie: czy po takich studiach znajdzie się pracę? Sprawdzamy zatem, co oferują potencjalnym „specjalistom od wody” rozmaite uczelnie oraz jak wygląda możliwość zatrudnienia po ukończeniu studiów związanych z gospodarowaniem wodami.

Kwestia podejścia

Młody człowiek, który chciałby w przyszłości zajmować się tematyką wodną, ma kilka możliwości. Może wybrać klasyczny uniwersytet (o wodzie będzie się uczyć np. na wydziale geografii, biologii czy oceanografii), uczelnię o profilu przyrodniczym lub rolniczym albo uczelnię techniczną – politechnikę. Kończąc uniwersytet będzie miał z pewnością szeroką wiedzę, pozostaje pytanie – jaki będzie mieć zawód. Ten zyskuje po ukończeniu politechniki albo uniwersytetu rolniczego lub przyrodniczego. Oferta uczelni jest bardzo szeroka, więc przed podjęciem decyzji, koniecznie trzeba zapoznać się z programem nauczania (można to zrobić np. za pośrednictwem systemu syllabus wpisując nazwę konkretnej uczelni; wiele z nich umieszcza również w internecie filmy przybliżające te zagadnienia).